Chlebem i solą, czyli pokarmem dla ciała i duszy wita się w Polsce świeżo upieczonych małżonków, znamienitych gości i ważne osobistości. To honorowe powitanie, sięgające korzeniami dawnych wieków, ma dla Polaków głębokie znaczenie. Skąd wzięła się ta tradycja, jakie dziś przybiera formy? Warto przeczytać!  

Symbolika soli

Sól jest znana i używana przez ludzkość od tysięcy lat. Jednak to kultura chrześcijańska nadała jej głębszego znaczenia: z produktu użytkowego i pokarmowego stała się produktem niosącym głębszy, bo duchowy sens. Sól w Biblii symbolizowała oczyszczenie, siłę i męstwo. Słowami “Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić?” zwracał się Jezus do swych uczniów, podkreślając ich powołanie do czynienia boskiego posłannictwa. Słup, w jaki zamieniła się biblijna żona Lota ma wiele interpretacji, z których jedna mówi, że stała się słupem soli – przestrogą dla potomnych – ponieważ nie miała soli (czyli mądrości) w sercu.

Przeczytaj również: Smaki stołeczne - Kuchnia polska w Warszawie

Kto w wiekach średnich miał sól, ten miał i pieniądze, bowiem sól używana była jako środek płatniczy. Dostęp do soli oznaczał również dostęp do jedzenia: przez stulecia sól była najlepszym konserwantem pokarmów. Posypane solą mięso, ryby czy sery, odłożone w chłodne miejsce, zapewniały jedzeniu świeżość przez długie zimowe tygodnie i miesiące, odganiając tym samym widmo głodu. W mowie potocznej po dziś dzień przetrwało “posypywanie ran solą”: działanie brzmiące dość okrutnie, mające jednak sens z uwagi na oczyszczające i detoksykujące właściwości soli.

Znaczenie chleba

Chleb w swoich najróżniejszych formach znany jest ludzkości od czasów prehistorycznych. Pierwsze potwierdzone dowody na jedzenie przez homo sapiens placków z mąki, pieczonych na kamieniach rozgrzanych w ognisku, pochodzą sprzed dobrych 12 tysięcy lat. Dodanie do ciasta na chleb zakwasu przypisuje się starożytnym Egipcjanom.

Symbolika chleba w kulturach całego świata jest niewiarygodnie bogata. Władysław Kopaliński w swoim “Słowniku symboli” wśród rozmaitych znaczeń chleba wymienia m.in. sytość, ciało bóstwa, ofiarę składaną bóstwu, płodność, mądrość, gościnność, pożywienie ubogich, dobre plony, spokojne i bezpieczne życie. Bez chleba nie mogło obejść się żadne większe święto ani obrzęd, czy to rodzinny, czy też religijny.

Chleb przynoszony był jako pierwszy prezent dla matki po powiciu dziecka - aby żadnemu z nich nigdy nie zabrakło pożywienia. W dniu chrztu niemowlęciu pod nóżki wkładane były kawałki chleba i kryształy soli, by uchronić go przed czarami i zawładnięciem przez złego ducha. Chleb był również jednym z najważniejszych elementów na wigilijnym stole.

Powitanie chlebem i solą w kulturze polskiej

Zarówno chleb, jak i sól to pokarmy w polskiej i słowiańskiej tradycji ludowej używane bardzo często. Powitanie chlebem i solą od zawsze traktowane było jako wyraz największej gościnności. Do dziś przywitanie chlebem i solą to stały element wizyt (także oficjalnych, państwowych i dyplomatycznych) nie tylko w naszym kraju, ale też na Litwie, Łotwie, Ukrainie i Białorusi.

Zobacz też: Czym charakteryzuje się kuchnia śląska?

Dawny chleb wiejski czy też chleb staropolski to nie produkt, który znamy z marketów lub nawet piekarni. Wypiekany na domowym zakwasie, z dobrej mąki smakuje, pachnie i wygląda inaczej. Dlatego jest produktem godnym, cennym. Ofiarowując go na powitanie, dzielimy się z gośćmi tym, co mamy najlepszego.

Chlebem i solą, oznaczającymi zawsze dostatek i pomyślność, obdarowywano tych, którym życzono jak najlepiej: nowo przybyłych gości, osoby powracające do zdrowia oraz nowożeńców. W wielu domach do dziś najlepszym poczęstunkiem dla lubianych i oczekiwanych gości jest świeżo upieczony, pachnący, domowy chleb.

Chcesz zakosztować prawdziwego staropolskiego chleba? Szukaj go w dobrych restauracjach z kuchnią polską. Tydzień Kuchni Polskiej to okazja, żeby pysznie zjeść w Twojej okolicy. Przejdź do mapy restauracji i zarezerwuj swój pakiet w atrakcyjnej cenie.

Błogosławieństwo młodych: rola chleba i soli

Rytualne powitanie chlebem i solą państwa młodych stało się powszechne już w XVI wieku. Do dziś ten staropolski zwyczaj jest obecny podczas każdego wesela: jego zadaniem według wierzeń jest zapewnić małżonkom życie w dobrobycie oraz ich trwałą, wieczną miłość.

W zależności od regionu, zwyczaj ten przebiegał bardzo różnorodnie. W Wielkopolsce młodej parze chleb posypywano solą, po czym małżonkowie kładli go sobie na piersi obok serca. Na Podhalu bochenkiem chleba obdarowywano pannę młodą, co miało przynieść jej szczęście w późniejszym małżeństwie i na gospodarstwie.

Współcześnie powitanie chlebem i solą zazwyczaj wszędzie wygląda podobnie. Po wyjściu z kościoła, przed rozpoczęciem wesela, przed salą, w której czekają już narodowe dania polskie, matka panny młodej lub pana młodego wręcza młodym tacę z chlebem i solą oraz kieliszkami wypełnionymi wódką. Błogosławieństwo młodych chlebem i solą, które wówczas następuje, jest zazwyczaj zapamiętywane przez młodą parę na długie lata.

Przywitanie młodych chlebem i solą w dniu ślubu

Ten sięgający wieków średnich rytuał czyniony był często chlebem o specjalnym znaczeniu: kołaczem, nazywanym także w niektórych miejscach Polski korowajem. Za jego przygotowanie odpowiadały panny i doświadczone mężatki, zwane korowajnicami. Błogosławieństwo młodych nie mogło obyć się bez tego właśnie wypieku, przygotowywanego tradycyjnie w ostatni dzień przed ślubem. To specjalnej jakości pieczywo weselne wypiekane było zawsze z najlepszej jakości mąki i zdobione figurkami roślin oraz zwierząt.

Na tym nie koniec magicznych rytuałów, związanych z przygotowaniem powitania państwa młodych tradycyjnym chlebem i solą. Woda do przygotowania ciasta na weselny chleb pobierana była ze specjalnych miejsc, najchętniej z przecinających się strumyków. Panna wracająca z wodą nie mogła po drodze z nikim rozmawiać ani obejrzeć się za siebie. Podczas wypieku weselnego kołacza do izby nie miał prawa zajrzeć też żaden mężczyzna. Pieczeniu chleba na wesele towarzyszyły tańce i śpiewy kobiet.

Najważniejszy jednak był kształt, zapach i konsystencja kołacza. Ciasto udane, bez pęknięć i zakalca uważano za wróżbę szczęśliwego, płodnego i długiego życia. Krzywe, spalone lub popękane, było zapowiedzią kłopotów i licznych kłótni małżeńskich. A kiedy powitanie młodych chlebem i solą było zakończone, nadchodził czas degustacji. Weselny kołacz dzielony był pomiędzy gośćmi i spożywany niczym największy delikates. Dziesiątki lat później ta tradycja wciąż pozostaje żywa, a kołacz wyewoluował w tradycyjny weselny tort.

Partnerzy Festiwalu

Food service 24 - logo
Poradnik Restauratora - logo
Przegląd Gastronomiczny - logo
Papaja - logo
Szef Kuchni - logo
Raport Restauratora - logo
Kukbuk - logo
Horeca Trends - logo
Portal Spożywczy - logo